Marek Migalski Marek Migalski
615
BLOG

Polska polityka, czyli Hole ind the Wall

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 10

 

Czy wiecie, co to jest teleturniej „Hole in the Wall”? Jeśli nie, to zerknijcie na poniższy link

http://www.youtube.com/watch?v=GLcWImOw_7M

Teraz już wszystko jest jasne? Zabawa polega na takim ułożeniu ciała, żeby nadjeżdżająca ściana nas nie zmiotła. Proste. Dlaczego o tym piszę? Bo to idealna metafora tego, jakie mechanizmy działają w polskich partiach.

W PiS czy w PO musicie być absolutnie czujni, jaka ściana za chwilę podjedzie, i jak należy się wobec niej ułożyć – na płask, na klęcząco, tyłkiem do dołu lub do góry. Nie zastosujesz się, nie ułożysz odpowiednio swojego ciałka – giniesz, jesteś spychany w otchłań, spadasz w niebyt. Cały twój spryt i wiedza muszą być poświęcone na to, żeby najpierw zorientować się, jaka jest dziura w ścianie, a potem szybko tak się poskładać, żeby idealnie, perfekcyjnie dostosować się do wymaganego kształtu w nadjeżdżającej ścianie. Cała reszta się nie liczy – ważne jest tylko to.

Dziury w ścianie co chwila się zmieniają – zależy to od kalkulacji lub kaprysu Donalda Tuska lub Jarosława Kaczyńskiego. Ten mechanizm produkuje Porębów, Olszewskich, Brudzińskich i im podobnych. A jak zejdziecie jeszcze niżej, jest jeszcze gorzej – działacze średniego i niższego szczebla skupiają się tylko na tym. To zabawa, w której stawką jest polityczne przetrwanie.

Kto odpada? Ci, którzy albo są za głupi i za mało sprawni, by szybko dostosować się do kształtu w ścianie, albo ci, którzy nie chcieli brać w tym udziału. Dlaczego? By myśleli, że zapisują się do udziału w konkursie „Miliard w rozumie”, ale okazało się, że jednak ulubionym teleturniejem ich szefów jest właśnie „Dziura w ścianie”.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka