Marek Migalski Marek Migalski
338
BLOG

Niegodziwość na jutro, pojutrze i przyszły tydzień

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 89

Co bym zrobił dzisiaj? Co dzisiaj moja partia powinna zrobić?

 
 
 Zorganizować wspólną akcji z ZNP i„Solidarnością” nauczycielską wykazujący cynizm i manipulatorstwo
PO w obiecywaniu 30-procentowych podwyżek w tym roku, podczas gdy
nauczyciele otrzymają 7-procentową … we wrześniu przyszłego roku? Warto by było stanąć z transparentem pod Ministerstwem Edukacji z hasłem: „30 nie równa się 7. Hall do powtórki matury z matematyki” lub czymś podobnym…
 
Jutro Beata Kempa powinna zrobić happeningu na stacji CPN, na której
spotykali się Zbycho z Rychem i dobijali targów, protestując przeciwko
zakończeniu prac komisji hazardowej i pokazywać, że komisje naciskowa
i ds. śmierci B. Blidy działają już ponad dwa i pół roku i nadal
służyć mają do walenia PiS po głowie, a komisja hazardowa kończy w skandalicznym stylu swoje prace po 8 miesiącach z intencją wybielenia chłopaków z PO
 
 
Pojutrze nowa pani wiceprezes, która jest znana z tego, że jest
specjalistką od finansów publicznych, powinna zrobić konferencję pod
Ministerstwem Finansów w sprawie planowanych przez PO podwyżek podatku
PIT i przypominać, że za naszych rządów owe podatki zostały
drastycznie obniżone? Niech trzyma w ręku wyliczenia ile zostało w kieszeniach podatników w wyniku naszej obniżki podatków i o ile zmniejszy się zasobność kieszeni zwykłego kowalskiego w efekcie podwyższenia podatku VAT lub PIT za czasów PO. 
 
W poniedziałek  Mariusz Błaszczak niech alarmuje o konflikcie w rządzie między Pawlakiem i Sikorskim w sprawie przerzucania siebie gorącego kartofla w sprawie umowy gazowej z Rosją, która jest krytykowana nawet przez Komisję Europejską? Niech pokaże komputerowo zmieniona twarz Joanny Muchy, jak będzie wyglądać w 2045 roku, czyli wtedy, kiedy kończyć się ma umowa z Gazpromem.
 
We wtorek niech młodzieżówka Pis zorganizuje happening pt. „Czy już powiesiłeś sobie Komorowskiego?”. Niech towarzyszy im Jarosław Marek Rymkiewicz z promocja swojej ksiązki „Wieszanie”. Niech żądają wieszania portretów prezydenta nie tylko w ambasadach, ale także w szkołach, urzędach, dyskotekach, pubach i domach uciech wszelakich. Wszyscy bowiem powinni mieć równe prawa do obcowania z naszą sympatyczną, wąsatą głową państwa – nie tylko dyplomaci.
 
Podoba się Wam to? Może trochę głupie, może trochę zwariowane, może nie za poważne. Może do dopracowania. Ale jedno jest pewne – media nie mogłyby tych wydarzeń ominąć, nie zrelacjonować, zignorować. Narzekamy na to, że media nas nie lubią – no fakt, ale nie chodzi o to, żeby nas lubiły, ale żeby przekazywały nasz komunikat. Żebyśmy byli w ofensywie, żebyśmy narzucali agendę niewygodną na naszych przeciwników i korzystną dla nas. Proste? No pewnie, ale dla tych, którym się chcę i którzy to choć trochę rozumieją.   
 
Wybory wygrywa się każdego dnia. Przegrywa też. 
 
P.S. Mam nadzieję, że ten wpis nie wyczerpuje znamion niegodziwości…

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka