Marek Migalski Marek Migalski
610
BLOG

O sobie samym do potomności

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 106

 

Dzisiaj kilka uwag natury, rzekłbym, towarzysko-obyczajowym. Nie, nie będę zdradzał jakichś szczegółów z życia intymnego znanych osób, ale raczej chciałbym raz na zawsze wyjaśnić kilka kwestii dotyczących mojego pisania na blogu.
 
Po pierwsze, nie zawsze mogę uczestniczyć w dyskusji pod swoim wpisem - po prostu, mam także inne obowiązki i zdarza się, że nie mam czasu na siedzenie przed kompem choć chwilę po dokonaniu wpisu. Ale zawsze potem czytam Państwa komentarze. Na przykład za dwie godziny lecę do Rosji na spotkanie delegacji PE do spraw kontaktów z Rosją z przedstawicielami Dumy Państwowej i najzwyczajniej w świecie nie będę miał zbyt dużo czasu na komentowanie tego wpisu.
 
Co zresztą ciekawe - jeśli jednak siedzę przy kompie i odpowiadam na Państwa uwagi, to zawsze znajdzie się ktoś, kto zapyta merytorycznie: " I to ma być eurodeputowany?! Za nasze pieniądze pisuje sobie bloga, zamiast pracować na rzecz Polski? Skandal? Darmozjad!" Oczywiście, dla równowagi, jak nie komentuję, bo mam inne zajęcia, to zaraz pojawiają się komentarze w stylu: "No jasne, jaśniepan sobie napisał i nas lekceważy. Bufon i zarozumialec jeden. Słup ogłoszeniowy sobie zrobił z bloga." I tak źle, i tak niedobrze.
 
Pojawiają się także zarzuty, że wciąż piszę o sprawach polskich i niczego nie można się z tego bloga dowiedzieć o tym, co robię w Brukseli. To po części słuszna uwaga, ale taki był zamysł - o tym, co robię w PE możecie Państwo się dowiedzieć na mojej oficjalnej stronie internetowej (www.migalski.eu) lub na stronach PE - jest tam wszystko o mojej aktywności w Brukseli i Strasburgu, a dodatkowo na mojej stronie jest także o moich inicjatywach krajowych. Blog jest miejscem mojej ekspresji i będę sobie tutaj pisał, co mi tylko w duszy zagra, więc nie szukajcie tutaj Państwo szczegółowych opisów mojej pracy, ale raczej możliwości skonfrontowania się z moimi przemyśleniami na temat polityki krajowej.
 
Nie odpowiadam także na chamskie i niemerytoryczne komentarze i zacząłem po 10 kwietnia banować osoby obrażające mnie lub innych. Mam obowiązek zadbać o to, by na moim blogu nie pleniło się chamstwo. Jeśli chcecie Państwo mnie krytykować - zapraszam. Jeśli chcecie mnie obrażać - wynocha.
 
Przepraszam także, że nie dopowiadam za często na PW - powód jest banalny, brak czasu. Mam trzy poczty mailowe i ta byłaby dodatkowa. Proszę o wybaczenie.
 
Na koniec uwaga...końcowa (no bo jakże by mogła być inna?) - przez tydzień nie będzie mnie na blogu, ale już teraz zapraszam do siebie w czwartek, 3 czerwca. Będzie bomba! Ogłoszę konkurs, w którym każdy z Państwa będzie mógł wygrać. I który odmieni losy kampanii wyborczej. Zapraszam 3 czerwca!

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka